top of page

"Oriana Fallaci - niepokorna"

          

 

              Przed sądem we włoskim mieście Bergamo toczył proces przeciwko Orianie Fallaci, najsłynniejszej dziennikarce świata. Publicystka oskarżona została o lżenie islamu – włoscy Muzułamnei poczuli się obrażeni ostatnią książką Fallaci „Siła rozumu”, w której udowadnia, że Europa podbijana jest powoli przez Islam.

Proces karny przeciwko 76-letniej dziennikarce wywołał wielką burzę na całym świecie. Sama pisarka – umierająca na raka w swoim apartamencie na Manhattanie w Nowym Jorku – nie ma zamiaru przylecieć do Włoch, by bronić swoich poglądów. Jeśli zostanie skazana i wyrok się uprawomocni, nie będzie mogła odwiedzić swojej ojczyzny aż do śmierci. A czasu zostało jej niewiele... Orianę broni tysiące intelektualistów na całym świecie – również w Polsce pisarka znalazła wielu przyjaciół. Dwa tygodnie temu list otwarty w jej obronie podpisali m.in. Lech Wałęsa, prof. Maria Janion, ks. Adam Boniecki, Bronisław Geremek. Akcję wspierania autorki „Wściekłości i dumy” zorganizowało Stowarzyszenie Europa Przyszłości. Obrońcy argumentują, że proces w Bergamo jest de facto postępowaniem przeciwko wolności słowa, a ewentualny wyrok skazujący będzie działał jak knebel na krytyków Islamu.

Oriana Fallaci urodziła się w 1929 roku we Florencji. Już jako młoda dziewczyna pokazała swoją niezwykle silną osobowość i charakter nie poddający się tak łatwo kontroli. W latach II wojny światowej była aktywną działaczką antyfaszystowskiego ruchu oporu Sprawiedliwość i Wolność (Giustizia e Liberta). W wieku lat 14 dostała medal za walkę z faszyzmem.

Dziennikarstwem zajęła się na poważnie dopiero w latach 50-tych (relacjonowała m.in. krwawe wydarzenia na Węgrzech w 1956 roku), jednak wrota do wielkiej kariery otworzyły się dopiero w momencie, gdy Amerykanie podjęli się zbrojnej interwencji w Wietnamie – Oriana Fallaci w 1967 roku wyjechała do Azji jako korespondentka wojenna. Potem relacjonowała konflikty wojenne w Pakistanie i Indiach, na Bliskim Wschodzie, w RPA. 

Fallaci wsławiła się również wywiadami z największymi politykami świata – rozmawiała m.in. z Jaserem Arafatem, ajatollahem Chomeinim, Muammarem Kaddafim, Indirą Gandhi, Henrym Kissingerem, z Willym Brandtem i Gołdą Meir. Do historii dziennikarstwa przeszedł jej wywiad z Chomeinim, który zrobiła tuż po wybuchu rewolucji islamskiej w Iranie. Niezwykłe było już samo to, że ajatollah zgodził się rozmawiać z kobietą, ale to nie wszystko – dziennikarka odważyła się bowiem złamać islamskie zwyczaje, nazywane w Iranie „zdobyczami rewolucji”. Przed Chomeinim musiała wystąpić w chuście zakrywającej całą jej postać, od stóp do głowy. W trakcie wywiadu ajatollah powiedział, że w jego kraju panuje wolność sumienia i myślenia. Fallaci zaczęła drążyć temat i wyciągnęła od Choeminiego wyznanie, że wolność jest tak wielka, że kobiety mogą – gdyby tylko chciały – chodzić po ulicach irańskich miast bez czarczaf. W tym momencie Oriana Fallaci zerwała się na równe nogi i zrzuciła chustę z okrzykiem „Znudziła mi sie ta wasza ścierka!”. Chomeini był podobno tak wstrząśnięty, że został wyprowadzony z pomieszczenia, gdzie odbywał się wywiad. O dziwo – ajatollah wrócił i dokończył rozmowę. W latach 90., po wojnie w Zatoce Perskiej, Oriana Fallaci zamilkła, odsunęła się w cień – wiodła spokojne życie starszej pani w swoim apartamencie na Manhattanie w Nowym Jorku. Ta sielanka skończyła się 11 września 2001 roku, gdy pisarka oglądała z okna swojego mieszkania walące się wieże World Trade Center. Krótko potem napisała esej, który wstrząsnął elitami na całym świecie, gdyż Fallaci odważyła się podeptać political corectness. W artykule „Wściekłość i duma” w niezwykle emocjonalnych słowach i sądach odmalowała Islam jako największe zagrożenie dla kultury Zachodu. 

Ten sam ton bezkompromisowej krytyki pojawia się w „Sile rozumu”, książce, która doprowadziła ciężko chorą dziennikarkę na salę sądową. Warto przyjrzeć się bliżej tej pozycji. Geneza „Siły Rozumu” jest równie zaskakująca, jak treść. Oriana Fallaci chciała jedynie napisać postscriptum zatytułowane „Dwa lata później”, czyli krótkie uzupełnienie do trzydziestego wydania „Wściekłości i Dumy” (ponad milion egzemplarzy we Włoszech, bestseller w każdym z wielu krajów, w których ukazały się przekłady.) Lecz gdy skończyła pracę, spostrzegła, że napisała drugą książkę. 

Fallaci wychodzi tym razem od barbarzyńskich napaści oraz gróźb śmierci, na które wystawiła ją „Wściekłość i Duma”, a identyfikując się z Mistrzem Cecco, spalonym żywcem przez inkwizycję za swoją książkę w roku 1328, ukazuje nam się jako Mistrzyni Cecca, zatwardziała i niepoprawna heretyczka, którą siedem stuleci później spotyka ten sam los. 

Pomiędzy pierwszym i drugim stosem znajdziemy bezkompromisową analizę tego, co autorka nazywa Pożarem Troi, czyli Europy, która jej zdaniem nie jest już Europą: jest już Eurabią, kolonią islamu. Dokonuje analizy według klucza historycznego, filozoficznego, moralistycznego, politycznego, jak zawsze stawiając czoło zagadnieniom, którym nikt nie ośmiela się stawić czoła, i posługując się żelazną logiką. „Siła Rozumu” powstała jako hymn na cześć rozsądku i prawdy. Czytelnik znajdzie w niej niewyczerpane bogactwo faktów i przemyśleń, także w odniesieniach o charakterze osobistym (niezapomniany rozdział, w którym Fallaci nazywa się chrześcijanką-ateistką.) Znajdzie w niej również niebywałą dojrzałość sądów i strony tchnące nieodpartym humorem. (Chociażby liściki i fikcyjną kronikę auto-da-fé, podczas którego Mistrzyni Cecca zostaje spalona żywcem.)

Wielu krytyków uważa, że książka Fallaci – choć kontrowersyjna - jest niezwykłą gloryfikacją odwagi, wolności myślenia i wyrażania poglądów. Z opinią tą nie zgodzili się włoscy muzułmanie, którzy domagali się sądowego procesu. Nie wiadomo, jak zakończy się ów proces i czy dziennikarka dożyje jego końca. Ewentualny wyrok pokaże, co w kulturze Zachodu jest ważniejsze – wolność słowa, czy też może wolność do wyznawania religii.

bottom of page